I kolejna recenzja. Szkoda tylko, że
nie robię ich na bieżąco. :/ Może kiedyś nadrobię (w co sama
wątpię).
Recenzja
Bodyline
Bodyline
to
japońska firma zajmująca się sprzedażą ubrań głównie w stylu
lolita
oraz kostiumów do cosplayu
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Cosplay).
Niektóre z tych rzeczy jednak mogą być spokojnie używane do
innych stylów, jak na przykład do mojego ulubionego czyli fairy
kei.
Zamawiałam od nich już dwukrotnie, a obecnie czekam na
trzecią przesyłkę, tak więc opiszę dotychczasowe.
Kontakt
ze sprzedawcą.
Nie mogę niestety nic na ten temat powiedzieć,
przynajmniej z własnego doświadczenia, ponieważ nie miałam jak
narazie potrzeby kontaktu.
Słyszałam jednak, nawet ostatnio, niepochlebną opinię
osoby, która czekała na paczkę, obserwowała numer przesyłki i
paczka dotarła do kraju adresata, po czym bez próby doręczenia
została odesłana do nadawcy. Adresat kontaktował się z firmą a
ta tylko łamaną angielszczyzną odpisała, że to nie jest ich
sprawa.
Przesyłka.
Zamówienie #1 złożone 18 stycznia b.r. - dotarło 26
stycznia czyli po 8 dniach.
Zamówienie #2 złożone 20 marca b.r. - dotarło 26
marca czyli po 6 dniach. :)
Zamówienie #3 złożone 14 maja – w trakcie pisania
posta mija 8. dzień i nadal czekam (22 maja ok. 6:20 rano czasu
polskiego zostało wysłane z Japonii).
We wszystkich przypadkach wybrałam darmową(!) dostawę.
Zamówienie #1 |
Zamówienie #2 |
Opakowanie.
Zamówienie #1 otrzymałam w kopercie bąbelkowej.
1. Spódnica-halka (tzw. pannier) w kolorze pastelowy
żółty-zielony(?)-różowy.
Od dłuższego czasu
marzyłam o tej spódniczce tylko zawsze bałam się zamawiać przez
internet, a zwłaszcza zza granicy. Ale coś mnie tchnęło. Zaczęłam
przygotowania. Założyłam paypala, po czym wybrałam drugą rzecz
do zamówienia (tak w razie gdyby ta okazała się za mała czy coś),
przesłałam pieniążki na swoje konto paypalowe i w końcu
zamówiłam.
Może wydawać się to
proste i szybkie jednak mnie zajęło pewien czas nim doszło do
zapłaty. No ale udało się.
A teraz o samej spódniczce
– byłaby świetna gdyby nie fakt, że jest dość krótka i mocno
prześwitująca oraz mogłaby być o jeden rozmiar większa.
2. Spódnica-halka (tzw.
pannier) w kolorze pastelowy róż.
Tak jak wyżej napisałam,
wybrałam ją jako dodatkową rzecz, co by pierwszej nie było smutno
podróżować samej. X'D
Praktycznie to samo co wyżej
– krótka, prześwitująca ale pod względem rozmiaru nie mam
zastrzeżeń, no może jedno – 4L jest duże, nawet jak na mnie.
XDD Ale nie na tyle żeby miała mi spaść z tyłka czy coś.
Niestety nie miałam okazji
ich jeszcze nosić ale planuję w niedalekiej przyszłości.
Obiecuję, że nie przeleżą całego swojego życia w szafie. <3
Zamówienie #2 otrzymałam w
kartonowym pudełku ze względu na rodzaj zamówienia.
1. Lolicie buty typu tea
party w kolorze różowym.
O tego typu bucikach też
marzyłam więc je sobie sprawiłam. Niestety ich też nie miałam
okazji nosić więc nie umiem powiedzieć czy są wygodne. Ale ładne
owszem. Również mam zamiar je ubrać, na pewną okazję, która
będzie już naprawdę niedługo (if you know what i mean : D).
2. Zakolanówki w
kolorze pastelowy niebieski z koronką.
Nie wiem w sumie po co je
zamówiłam. Serio. Pamiętam jedynie, że wybrałam specjalnie
zakolanówki co by były dłuższe bo i tak przy moich serdelkach są
na wysokości podkolanówek. :'I
Nie jestem pewna czy
wykorzystam je w najbliższym czasie ale byłoby dobrze gdyby tak się
stało.
Dziękuję za uwagę.
Więcej następnym razem. :3