wtorek, 1 listopada 2016

Cute/FK items in local stores 3

Witajcie!

Troszkę minęło czasu od ostatniego posta jednak naszła mnie ochota by kontynuować cykl postów o uroczych ubraniach i dodatkach w sklepach stacjonarnych (oczywiście w Polsce). Bo to, że nic tu nie piszę nie oznacza, że przestałam lubować się w takich rzeczach. :)
Zatem nie przedłużając:


Dziś znów zaczniemy od butów a'la trapery.

Buty trekkingowe za kostkę, Cropp - 169,99 zł
Kiedyś natknęłam się na ich zdjęcie na grupie facebookowej i bardzo mi się spodobały. Pomyślałam, że fajne na zimę dla fairy kei. Zdążyłam je nawet kupić sama, właściwie już prawie miesiąc temu.
Może ktoś jeszcze skorzysta, na stronie Croppa widnieje większość rozmiarów. :)


Bluza z kapturem, Cropp - 99,99 zł
Również bardzo mi się podoba ale cena troszkę za wysoka jak dla mnie a poza tym, chyba rozmiarowo za mała byłaby na mnie. ;; No ale łapcie.

Bluza z nadrukiem, H&M - 39,99 zł
Bardziej na Halloween, które już minęło ale dalej pasuje do stylu (creepy?) cute. Widziałam go w sklepie ale nie było już mojego rozmiaru. A niestety na stronie zostały tylko małe rozmiary a szkoda bo ładnie wygląda.

Opaska do włosów, H&M - 19,90 zł
Tej opaski już raczej nie kupicie, chyba, że stacjonarnie bo pochodziła z kolekcji Halloweenowej właśnie. Kupiłam sobie jednak nie wykorzystałam bo nie przyszła mi bluza na czas a chciałam być pięknym jednorożcem. ;-;

Koszulka piżamowa Daisy, 19,90 zł
Co prawda to góra od piżamy ale co przeszkadza nosić ją na codzień? Już w obniżonej cenie i już mojego rozmiaru nie ma, chlip chlip. ;(

Puchata kamizelka, HOUSE - 69,99 zł
Biała. Puchata. Z uszkami. Właściwie to mam już bluzę tego typu ale kamizelka może byłaby fajniejsza,,, Trzeba by tylko obczaić rozmiar.

T-shirt dla SłodyczoŻerców, HOUSE - 29,99 zł
Słodka koszulka. Co prawda niedokońca fairy kei bo szara ale hej, dlatego właśnie napisałam też o słodkich/uroczych rzeczach w tytule! A słodyczy nigdy za wiele. :)

Uff! Dziś niezbyt dużo tekstu ale powiedziałabym, że w porównaniu do poprzednich postów, jest dosyć image heavy. :') I tym kończę tą część.
Do zobaczenia!

wtorek, 2 sierpnia 2016

Cute/FK items in local stores 2

Drugi post z mojego nowego cyklu. Zapraszam do przeczytania. :)


Dziś na pierwszy rzut pójdą buty a konkretnie - tenisówki.


 Tenisówki damskie, Deichmann - 49 zł

A dlatego, że właśnie niedawno zamówiłam takie same! Napisałam "zamówiłam" bo buty widziałam w sklepie ale niestety sprawdzałam online i praktycznie już nigdzie w moim mieście nie ma ich w potrzebnym mi rozmiarze. Tak więc wybrałam pocztę. Dopiero je przymierzyłam więc nie mogę nic powiedzieć o trwałości czy wygodzie ale jak za taką cenę to nie mogę narzekać.


 Plecak w kropki, House - 99,99 zł

Sama czekam aż będzie wyprzedaż bo jest cudowny. *-* Troszkę tylko irytują mnie te brązowe elementy ale widziałam z bliska, że łatwo można je zdjąć.

Portfel z kotkiem, House - 39,99 zł
  
Kolejna cudowna rzecz, którą chciałabym mieć. ;-; Jest przeuroczy. Dostępny również w kolorze niebieskim (z różowym kotkiem).

I to narazie tyle. Kolejna część już wkrótce. :>
Do zobaczenia!

niedziela, 31 lipca 2016

Cute/Fairy kei-able items in local stores

Ledwo napisałam poprzedni post a już produkuję kolejny.
Otóż naszła mnie myśl. Ostatnimi czasy coś mniej się zaopatruję w rzeczy w stylu fairy kei. Niestety jest spowodowane to jedną zasadą, która zawsze i wszędzie ma miejsce - za mało hajsu żeby wszystko kupić.
Chciałabym zatem zacząć się z Wami dzielić znaleziskami w sklepach, które znajdziemy w każdej większej galerii handlowej! Będą to właśnie różne ubrania/dodatki/akcesoria, które będą pasować do fairy kei a także te, które po prostu uznam za urocze. Zatem zaczynajmy!


Ostatnio odwiedziłam sklep, myślę, że dosyć znany. Mam już chyba kilka rzeczy z niego i zawsze kiedy tam trafię, znajduję coś fajnego dla siebie. Mowa o Sinsay.

Skarbonka: (od lewej) miś, świnka, żabka
Cena za szt.: 14,99 zł

Jest to pierwsza rzecz, na którą zwróciłam uwagę po wejściu do sklepu. Najbardziej urzekł mnie miś - aż sama go chyba sobie kupię. ;w;

od lewej: 
długopis ozdobny - 7,99 zł 
długopis ozdobny - 5,99 zł
zakładki samoprzylepne - 5,99 zł

Tych rzeczy akurat nie widziałam w sklepie stacjonarnym, jedynie przeglądając ich stronę ale sinsay jest jednym z tych sklepów, gdzie można kupować również online. Z tego zestawu podoba mi się najbardziej pierwszy długopis. :3
 
 Bluza z nadrukiem - 69,99 zł

Szara bluza z nadrukiem. Myślicie - nic ciekawego? Zdjęcie po prawej pokazuje, że zameczek można rozsunąć i ukazują nam się ząbki stworka! Mnie momentalnie przyszła na myśl TA postać. ;)
Bluza z raglowanym rękawem - 49,99 zł

Od razu skojarzyła mi się ze stylem spank!. Co prawda to bluza ale myślę, że na chłodniejsze dni będzie właśnie idealnie pasować do owego stylu. :)


I to narazie tyle. To taki przedsmak tego, co chciałabym robić co jakiś czas. Dajcie znać czy pomysł się Wam podoba i...
Do zobaczenia! :)

So much time has passed...But I'm (probably) back!

Witajcie, moi drodzy!
Przerwa była tym razem napraaawdę długa ale coś mnie natchnęło do napisania. Mam nadzieję, że tym razem się nie poddam.
Zacznijmy może od jakichś nowinek w moim życiu. Postaram się krótko.


Jak na mnie, to wydarzyło się dosyć sporo, choć pewnie nawet połowy Wam teraz nie będę w stanie opisać. Nie ze względu na brak czasu czy ilość - po prostu części już nie pamiętam. XD Zobaczmy...

Zapisałam się pod koniec listopada do siłowni. Wiele z Was pewnie nie może sobie wyobrazić - Kyu i siłownia? Jak to?
Otóż tych, którzy nigdy nie byli w.w. miejscu, oświecę: pod tym pojęciem kryje się o wiele więcej niż tzw. trening siłowy! To nie jest tylko podnoszenie hantli. Bo wiecie, sama też tak myślałam, dopóki nie poszłam.
Zaczęłam, za poradą koleżanki, od pójścia na basen, a konkretnie na zajęcia Aqua Aerobic/Jogging. Z początku mi się spodobało ale po jakimś czasie przerzuciłam się na ćwiczenia "na sucho". ;) Byłam parę razy na zajęciach grupowych, jednak i to mi nie odpowiadało. Postanowiłam ćwiczyć, co prawda amatorsko, samodzielnie. Chwilowo miałam przerwę od jakichkolwiek ćwiczeń, o czym wspomnę za moment, ale mam zamiar od sierpnia coś podziałać.

Praca. Właśnie. Jest to wspomnienie z dosyć niedawna bo działo się to w bieżącym miesiącu. Niestety zakończyło po dwóch tygodniach ze względu na... wiele powodów, główny jednak to to, że za dużo było na mej głowie. Nagle jednego dnia poczułam wielką chęć rzucić wszystko i tak też zrobiłam. Jestem trochę uparta i nikt ani nic nie było mnie w stanie przekonać, że powinnam chociaż ten jeden miesiąc przepracować. No cóż. Nie była to praca najwyższych lotów ale jak to mawiają - żadna praca nie hańbi. Myślę, że było to jakieś doświadczenie jednak.

Z takich mniej ciekawych (przynajmniej dla mnie, bo właśnie o nich zapomniałam) rzeczy wydarzyło się:
- skończenie kursu cukierniczego,
- napisanie (i prawdopodobnie zdanie) egzaminu z w.w. kursu,
- wycieczka do Warszawy ze znajomymi.
 
Resztę myślę, że mogę pominąć, bo kto chciałby słuchać o chociażby chodzeniu do lekarzy. :D
Niedługo powinien pojawić się kolejny post bo mam pomysł na ciekawy cykl. Życzcie mi żebym nie straciła ochoty na napisanie go. :>

Dzięki za przeczytanie i...
Do zobaczenia! :)