Witam, po
kolejnej długiej przerwie. :P Tym razem zamiast opisywać co się
wydarzyło ostatnio, wrzucę dla was moją recenzję, którą
zaczęłam pisać w sierpniu a dokończyłam dzisiaj. XD
O czym będzie?
Czytajcie dalej a się dowiecie. :D
PS. Początek
może być dziwny ponieważ najpierw pisałam wersję angielską i
stwierdziłam, że przetłumaczę dokładnie to, co napisałam wtedy.
Moja
pierwsza recenzja
Po pierwsze,
chciałabym powiedzieć, że to będzie moja pierwsza próba
napisania właściwej recenzji. W przeszłości jakieś były ale po
polsku i nieco krótkie.
Po drugie,
angielski nie jest moim językiem ojczystym, także mogą się
pojawiać błędy. Proszę o wyrozumiałość.
Rzeczy, które
będę opisywać pochodzą ze sklepu online o nazwie NoveltiQ.
Przesyłka.
Na początku
byłam przekonana, że nadejście przesyłki zza oceanu trochę
zajmie, jakieś 2 tygodnie lub więcej. Jednak kiedy właściciel
sklepu wysłał paczkę, w wiadomości napisał, że będzie "po
ok. tygodniu". Została wysłana 19 sierpnia i przyszła 27
sierpnia, co mnie zaskoczyło. Ale najbardziej zaskoczył mnie fakt,
że listonosz zostawił przesyłkę w euroskrzynce! Pomyślałam - a
co z podpisem? No cóż, najważniejsze, że się nie zniszczyła.
Opakowanie.
W środku
przesyłki była folia bąbelkowa, dodatkowo rzeczy były zapakowane
w jedną torebkę plastikową i każda rzecz z osobna również, wraz
z kartonikami, które je usztywniały.
1. Bransoletka
Classy as hell
Co prawda nie
jest to główny przedmiot tej recenzji ale opiszę go jako pierwszy.
Kiedy zastanawiałam się, który naszyjnik z dostępnej oferty
wybrać, zauważyłam, że sam naszyjnik będzie kosztować tyle, co
przesyłka. Stwierdziłam więc, że wezmę coś małego i taniego,
przy okazji. Wybór padł na bransoletkę z napisem "Classy as
hell". Podobno jest to jakiś mem z tumblra ale jak mam być
szczera - nigdy go nie słyszałam wcześniej i nie wiem co oznacza.
Ale nieważne. Bardzo chętnie bym ją nosiła i wszystko byłoby
cacy, gdyby nie to, że bransoletka jest po prostu za ciasna
na mój nadgarstek. Nie mogę przez to jej nosić - miałabym obawę,
że może się rozlecieć w każdej chwili.
2. Naszyjnik
T-Rex
Bardzo mi się
spodobał kiedy go zobaczyłam na internecie i nie mogłam się
powstrzymać od jego kupna. Moja radość trwała jedynie do
przyjścia paczki bo okazało się, że nie mam z czym go nosić.
Jednak polecam go bo jest naprawdę ładnie wykonany a brokatowe
części świecą w ciemności.
3. Pierścionek
Baby Dino (gratis do zamówienia)
Dostałam go
całkowicie za darmo, zapewne do kompletu z naszyjnikiem i tak jak
on, również jest pokryty brokatem fluorescencyjnym. Uważam, że
jest naprawdę uroczy, choć nie miałam jeszcze okazji go nosić.
Plusem jest rozmiar one size - oznacza to, że można go dostosować
do każdej szerokości palca.
Mmm, fajna bransoletka :>
OdpowiedzUsuńJa mam zwykle taki problem, że mi lecą z nadgarstka i przez to kilka już zgubiłam :< I to nie koniecznie były tanie rzeczy :C