Jezu. Nareszcie się wyzwoliłam.
Nareszcie skończyłam tę grę. >8I
Przez ostatnie dwa tygodnie, praktycznie codziennie, poświęcałam swój czas komputerowy na grę. Czuję się prawie jak w czasach mojej fazy na RO, gdzie co prawda jeszcze więcej siedziałam godzin na dobę ale bardzo podobnie było. Otóż nie zajmowałam się wtedy żadnymi portalami społecznościowymi, ba, praktycznie w ogóle na przeglądarkę nie wchodziłam! No chyba, że sprawdzić coś związanego z RO. I tak też było teraz właściwie. Niektórzy już pewnie wiedzą, co mnie tak wessało jednak przypomnijmy.
Danganronpa: Academy of Hope and High School Students of Despair.
Bardzo dużo mówiący tytuł, co nie? Nie? :(
Zatem nieco fabuły.
Akademia Nadziei, przyjmuje w swoje szeregi licealistów, wyróżniających się na jakimś tle i nadaje im tytuły "Super Duper High School xxx" gdzie xxx to właśnie cecha ich wyróżniająca. Jednak Makoto Naegi jest przeciętnym uczniem i trafia do owej szkoły, gdyż został wylosowany jako "Super Duper High School Luckster". Jednak w pierwszym dniu szkoły, na ceremonii otwarcia roku szkolnego dowiaduje się, że on i pozostała 14 uczniów, nie mogą opuścić murów szkoły, od tak. Jedynym sposobem jest zabić kogoś. Lecz też nie byle jak - musi to być morderstwo doskonałe tj. nikt nie może nakryć sprawcy.
Wszystko fajnie ale tu nie kończy się historia, choć moja opowieść o tej serii - tak. Jeśli ktoś jest ciekawy - zachęcam do obejrzenia anime, które niedawno zaczęło wychodzić. Jak zwykle jednak nie jest to adaptacja, którą można polecić, ze względu na duże braki szczegółów z gry. Gdyby się postarali, mogliby z tego zrobić 24/25 odcinkowiec a będzie mieć jedyne 13. Szkoda.
No i tak, gra zajęła mi ok. 30 godzin - chyba niedługo.
Gdybym mogła, to chętnie bym jeszcze zagrała w Super Danganronpa 2 ale jeszcze jej nie przetłumaczyli. T^T
A teraz powrót do normalnego(?) życia. I co ja będę robić?! D:
Możliwe, że w najbliższym czasie dokończę moją relację z wycieczki do Pragi. A może nie.
Więcej następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz