wtorek, 26 marca 2013

I think I just realized...

Myślę, że właśnie sobie uświadomiłam pewną rzecz.



Pewna osoba mi powiedziała kiedyś, że przesiadując długie godziny na internecie, nadrabiam brak znajomych w prawdziwym życiu.

Inna (a może to była ta sama?) osoba natomiast powiedziała mi, że muszę się czuć bardzo samotna, nie mogąc porozmawiać z rodzicami na luzie.

Wniosek?

Połączyłam oba problemy.

Tak więc uświadomiłam sobie.

Jednak odkąd chodzę do Vity, moja potrzeba siedzenia przy komputerze nie jest już tak duża. Mam tam dużo ciekawych, innych zajęć. A co najważniejsze...

Przebywam i rozmawiam z ludźmi.


Tylko co z tego, skoro upośledzenie emocjonalne mi zostanie? Chyba, że kiedyś i tu uda mi się zmienić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz