środa, 16 stycznia 2013

Boring life.

Życie. Czy powinnam tak je określać? No ale cóż zrobić, skoro takie właśnie jest - nudne.
Mając dostęp do tylu mediów, które bardzo często ukazują życie w ciekawszy sposób, mam po nich wrażenie, że moje własne nigdy już nie będzie ciekawe. Jak ma być, po poznaniu tylu interesujących światów w fikcji? Jak bycie kurą domową może stać się wielką przygodą? D:
Nie widzę dla siebie miejsca w tym trudnym, realnym świecie. ;_; Jak mogę w nim przeżyć, skoro NAPRAWDĘ nic mnie nie jest w stanie zainteresować? Próbowałam już tylu rzeczy a są tylko dwie, które jeszcze nie przestały mi się podobać. Tylko, że nie umiem z nich zrobić większego pożytku.
Eh, kolejny produkt do odrzutu. Nie ma już chyba szans żeby mnie "naprawić". :'I


Przepraszam za tą przygnębiającą gadaninę wyżej ale tak się ostatnio czuję. Może to efekt zbyt długiej gry w RO2. Bo gram nonstop i oderwać się nie mogę, chociaż wiem, że jest to dla mnie toksyczne. Znów przez to źle skończę. Dziś jednak cały dzień bez gry - przez co jakoś tak pusto. Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie odpalanie gry i TS-a - dziś nawet słowa nie usłyszałam od moich znajomych midgardian, pewnie dlatego ta pustka.


Jeszcze ta szkoła, bleh.

Więcej następnym razem.

4 komentarze:

  1. Życie kury domowej też może być ciekawe ... chyba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uki, czy Ty mnie śledzisz? xD Dałam link jedynie na FB.

      Usuń
    2. Podałaś adres bloga kiedyś na kyuu.pl, a ja wchodzę na niego raz na jakiś czas. Jeżeli nie chcesz to nie będę xD.

      Usuń
    3. Oh, nie sądziłam, że ktoś tu zagląda z własnej woli. :D Ależ chcę! Chociaż ostatnio mało piszę... To naprawdę jak deprecha. ; _ ;

      Usuń