No. I tego momentu się obawiałam. Chciałabym o czymś napisać ale nie wiem o czym.
Święta jak święta, wczoraj spędzone u rodziny bratowej. Chociaż kochana bratanica (lat 3) mnie strasznie wymęczyła bo przespałam całą noc i jeszcze kawałek ranka a czuję się okropnie. D:
Mam nadzieję, że się obudzę jak najszybciej - zaraz idę do kina. :<<
Więcej następnym razem.
Zieeew.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz