poniedziałek, 31 grudnia 2012

Sick but more lively.

Wczoraj większość dnia spędziłam w łóżku na spaniu i wygrzewaniu się więc mam nadzieję, że pomogło. Co prawda dalej mam katar i kaszel ale wydaje mi się, że jestem już żywsza. A przynajmniej muszę tak myśleć (efekcie placebo, działaj! xD), w końcu dziś już Sylwester. Ostatnie godziny przed przyjściem znajomych poświęcę jednak jeszcze na chorowanie, później kąpiel i zabieramy się za przygotowywanie jakichś przekąsek. Do 12 w nocy jest sporo czasu ale boję się, że za późno zacznę robić pewne rzeczy i będziemy długo czekać, w między czasie opychając się chipsami. XD; Z kolei jak zrobię za wcześnie - będzie trzeba odgrzewać. >n< Ahh, te moje głupie dylematy.

Wiem, że mam odwyk od RO... ale moi znajomi z tej gry, polubili stronę dotyczącą polskiej społeczności w RO2:LotS. Zaczęłam nawet ściągać klienta bo chciałabym zobaczyć jednak tą wersję. @_@ Spraw tylko ktoś, żebym się nie wciągnęła, ok? ;_;

Postaram się wrzucić jeszcze dziś zdjęcia jedzenia, które przygotuję. Jeśli nie zdążę, to już teraz:

Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku! : )


Więcej następnym razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz